Ferrari ucieka z Warszawy? Gdy w 2009 roku Sobiesław Zasada i jego wnuk Daniel Chwist otwierali salon Ferrari w Warszawie, można było poczuć awangardę. Salony Audi, BMW, Mercedesa, czy Porsche nie robiły już na nikim takiego wrażenia, gdyż przez lata wkomponowały się w krajobraz, jednak Ferrari to było swojego rodzaju novum w Warszawie. Nowy Swiat 6/12 – to właśnie pod tym adresem krył się salon tejże luksusowej marki, gdzie na dobrą sprawę bez minimum 800 tysięcy złotych trudno było podchodzić, a klienci i tak wybierali znacznie droższe egzemplarze. Wstępne założenia zakładały sprzedaż na poziomie 1 auta miesięcznie i można powiedzieć, że po pierwszym roku wynik ten został osiągnięty nawet z lekką nawiązką, a w następnym 2011 roku wartość ta została podwojona. Jednak kuriozalnie wraz ze wzrostem sprzedaży firma dokładała do interesu i mowa tu nawet o kilku milionach złotych. Trochę to dla mnie dziwne, ale zakładam, że duża rolę w tym odegrały standardy marki, jak i tzw „brendowe”. Jednak zapewne gwoździem do trumny tego biznesu był fakt, że indywidualny klient z zasobnym portfelem mógł się na własną rękę udać do fabryki w Maranello i wybrać między Californią, Italią, FF, 458 Spider i Berlinettą. Kupując auto za te pieniądze, aż chce się skorzystać z możliwości indywidualnego wyboru auta w fabryce i próby na torze testowym marki. Teraz salon przy Nowym Świecie już nie błyszczy tak jak kilka miesięcy temu, brudne szyby i pustki w salonie świadczą o tym, że droga marka nie wpasowała się w krajobraz warszawskiej elity. Roll’s Royce, Aston Martin oraz Lamborghini, które już niedługo ma zagościć w Polsce wraz z nową centralą powinny zapewne wyciągnąć wnioski z tej nie ukrywajmy „wpadki”. Z tych wszystkich marek mimo wszystko Ferrari najbardziej pasowało mi na rynku, miało najmocniejszy brend ukierunkowany na sport, auta z charakterystycznym kształtem i nawet przystępną cenę o ile wolno o niej rozmawiać. Jednak jak widać, rynek zweryfikował te poczynania, jestem ciekawy czy Lamborghini opóźni swój debiut z tego powodu ?! 4 komentarze Kamil l. 11 marca 2014 Ale lipa……. serio Odpowiedz Bartek Widz 11 marca 2014 No to już nie ma ferrarki w PL Odpowiedz Waldemar Florkowski 11 marca 2014 Nie nie… tego nie napisałem, salon pozostał w Katowicach :) Odpowiedz lukionon44 5 października 2017 Marka Ferrari tętni w Katowicach! Jeszcze gdy powstał salon Maseratti :) Zauważyłem, że coraz więcej samochodów (klientów) stoi pod salonem. Odpowiedz NAPISZ KOMENTARZ Cancel Reply Twój adres email nie będzie publikowany.Napisz komentarzImię* Email* Strona www
Waldemar Florkowski 11 marca 2014 Nie nie… tego nie napisałem, salon pozostał w Katowicach :) Odpowiedz
lukionon44 5 października 2017 Marka Ferrari tętni w Katowicach! Jeszcze gdy powstał salon Maseratti :) Zauważyłem, że coraz więcej samochodów (klientów) stoi pod salonem. Odpowiedz