TEST : CITROEN DS3 RACING VS PEUGEOT RCZ

TEST : CITROEN DS3 RACING VS PEUGEOT RCZ

Cóż po czasami warto zburzyć codzienną monotonię i wybrać….. No właśnie albo jedno albo drugie szaleństwo! Gdyż zarówno jeden jak i drugi model wybierają politycy którzy spieszą się na nadzwyczajne posiedzenie do sejmu.
W tym oto teście zestawie auta, z jednej strony do siebie tak podobne (wspólny koncern) a z drugiej tak odmienne, jednak łączy je jedno – serce pod maską!

Citroen postanowił pójść o krok dalej, stworzenie ekskluzywnej serii DS3 było tylko półśrodkiem, producent stworzył model DS3 RACING i to w dodatku w limitowanej liczbie sztuk, początkowo 1000 by później zwiększyć do 2000.
Natomiast Peugeot RCZ to pełno-seryjna produkcja, lecz nikt się nie spodziewał, że ten egzemplarz w tej formie po nudnym 308 wejdzie do seryjnej produkcji w takim wcieleniu.

Oba te auta na drodze przyspieszają bicie serca wśród przechodniów – Citroen za pomocą wyrazistej linii i obowiązkowego pomarańczu, na dachu, obudowach lusterek, felgach czy desce rozdzielczej o fotelach nie zapominając  natomiast Peugeot RCZ urzeka wyglądem, który jest nietuzinkowy i zostawia w tyle 407 Coupe za sprawą dynamicznej sylwetki!

Serce…

Na pewno oba te modele łączy serce to jednostka wspólnie przygotowana przez koncern PSA z BMW – 1.6 THP, w modelu RCZ osiąga maksymalną moc 200 KM, a w Citroenie od 3 do 7 KM więcej, w zależności od danych.  Z tym, że nie zapominajmy że DS3 Racing to model de facto o klasę niższy – zbudowany na bazie Citroena C3 z segmentu B – dlatego jak na ten model 207 KM jest mocą która znacznie bardziej przyspiesza bicie serca.

Chociażby dlatego, że DS3 Racing przyspiesza od 0-100 km/h w czasie 6,5 sek, gdy Peugetowi RCZ zajmuje to dokładnie o jedną ceną sekundę więcej, zapewne dużą rolę odgrywa tutaj większa masa w Peugeocie o około 50 kg!
Jednak gdy rozmawiamy stricte o osiągach Citroen wyzwala znacznie więcej adrenaliny, w dużej mierze, że jest to extremalna forma która powstała w limitowanej liczbie sztuk.

Peugeot choć również jest bardzo dynamiczny w pewien sposób pozwala zachować spokój przy wyprzedzaniu i nie słyszymy podczas tego manewru solówki Red Hot Chili Peppers!

Więc ta cenna sekunda którą traci Peugeot pozwala zaoszczędzić na neospazminie, ponieważ Citroen to przerost formy nad treścią i aż dziw bierze, że w fabrycznej wersji nie ma kasku.

Lep do asfaltu…

Oba modele nastawione są na fun i sportowe emocje, dlatego by okiełznać tę moc należy przygotować odpowiednie zawieszenie.
Zarówno Peugeot jak i Citroen prowadzą się specyficznie, są przyklejone do drogi lecz Citroen posiada coś więcej….

Wyczynowe zawieszenie, które na każdym zakręcie, w każdym dołku w najmniejszej koleinie przypomina, że napis RACING nie jest tylko gadżetem z Tesco. Prawda jest taka, że dużą część fanu z jazdy daje samo zawieszenie, które jest niezwykle twardo zestrojone i dla wielu nie będzie odpowiednie do codziennej jazdy.

W Peugeocie mimo zastosowania również usztywnionego zawieszenia, jest ono znacznie bardziej cywilizowane i pozwala czerpać trochę więcej frajdy z codziennej jazdy rekreacyjnej pomiędzy jednym a drugim klientem.

Choć Peugeot posiada 19 calowe felgi w stosunku do 18-tek zastosowanych przez inżynierów z Citroen Racing, to mimo wszystko 19-tki posiadają wyższy profil opony przez co amortyzacja jest znacznie większa w dodatku Peugeot posiada rozstaw osi o 13 cm większy!

Nawet układ kierowniczy był „dłubany” przez Racingowców ponieważ daleko mu od tego który był zastosowany w cywilnej odmianie DS3 Turbo 1.6 THP 160 KM.

Dlatego jeżeli ktoś poszukuje ekstremalnych wrażeń, bez dwóch zdań powinien skusić się ku Citroenowi i nie patrzeć na charakterystyczną linię RCZ-a, dla tych dla których sport ma łączyć się również  z codzienną eksploatacją w warunkach miejskich alternatywą pozostanie auto z lwem na masce.

Ile to pali…..
Zastanawiałem się również dlaczego mimo, że dzieli je tylko 50 KG a silniki 7 KM na korzyść Citroena, to spalanie było znacznie mniejsze w Peugeocie, zapewne dlatego że ucywilizowana wersja nie wyzwalała aż tyle sportowych emocji, dzięki którym mogliśmy zaoszczędzić kilka litrów paliwa.

Nie ma co, fotele Citroena w wersji RACING są tak wyprofilowane by czuć je cały czas, szczególnie podczas ostrego startu ze świateł, a że w DS-ie trudno się opanować spalanie w mieście oscylowało w granicach 18 litrów na 100 km i było kosmicznie dalekie od tego które podawał producent!

Peugeot RCZ zadowalał się 15 litrami, jego wynik również był daleki od normy – ale ten test był wykonany tylko i wyłącznie pod katem tych modeli, gdzie noga byłą znacznie bardziej ciężka, tak by wykrzesać wszelkie sportowe atuty.
Zapewne jak pokazały cywilne testy samochody te mogą palić znacznie mniej w mieście (minimum 4-5 litrów) lecz specyfika tego testu byłą odmienna i daleka od harmonii z zielonymi siedzącymi na drzewach w Dolinie Rospudy.

Matko jak drogo….

Gdy w RCZ-ie w dużej mierze płacimy za design to Racing mimo, że mniejszy nadrabia sportowymi gadżetami i ekstremalnym zawieszeniem.
O dziwo te modele połączyła cena bo jeden i drugi kosztuje blisko 130 tys. PLN.
Czy to dużo, czy to mało?! – trudno oceniać, ponieważ gdy RCZ szokuje designem gdzie nikt nie przejdzie obok niego obojętnie, to DS3 Racing nadrabia sportowymi walorami jezdnymi, mimo, że modele te mają identyczne jednostki silnikowe to w Citroenie ta ekstremalna wersja znacznie bardziej przyspiesza nasz puls.

W Citroenie cenę dodatkowo potęguje unikatowość tego modelu, ponieważ na świecie jeździ tylko 2000 sztuk tego modelu, Peugeot jest pełno-seryjną produkcją, ale mimo tego wcale nie tańszą….

Co dla kogo?!

 Tu mam największy dylemat, ponieważ Peugeot skusił mnie ponadczasowym designem, który na długo się nie opatrzy, a Citroen osiągami i trakcją!
Oba te auta wpadają w oko, z przewagą Peugeota, ale skierowane są do zupełnie innych osób.

Mimo, że RCZ jest większy i zarejestrowany jest na 4 osoby, to te 2 na tylnej kanapie są bardzo umowne i nie miałbym sumienia nikogo tam wciskać, gdyż miejsca na nogi nie ma wcale, natomiast Citroen mimo, że jest mniejszy spokojnie zabierze 4 pasażerów…

Natomiast Peugeot ma o wiele większy bagażnik i znacznie bardziej ustawny.
Ale czy ktoś wozi tym autem 4 pasażerów i szafki z ikei w bagażniku?!

Powiem tak….. gdyby RCZ posiadał silnik który jest w chwili obecnej w planach inżynierów CITROEN RACING 1.6 255 KM nie miałbym, żadnego dylematu i postawił na auto z lwem na masce, a tak mam problem i nie potrafię rozwiązać tej zawiłości. Kibicuję jednemu i drugiemu modelowi, ponieważ wiem jedno te jednostki silnikowe wybiorą tylko szaleńcy! I w tym tkwi cała frajda!

Dane techniczne testowanego samochodu CITROEN DS3 wersja RACING

Dane techniczne testowanego samochodu PEUGEOT RCZ wersja THP 200

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *