Ford

TEST : Ford Mondeo 1.6 EcoBoost Titanium

Gdy odbierałem testowego Forda Mondeo w centrali tej marki, przez pierwsze kilka kilometrów zastanawiałem się nad tym ile musi wody w Wiśle upłynąć aby auto się na dobre opatrzyło, w przypadku Hondy Civic IX – generacji, ten proces trwa nadal, zapewne ze względu na futurystyczną sylwetkę.

Jednak na rynku możemy spotkać bardziej stonowane modele jak chociażby Suzuki Swift, który szczególnie w wersji sport może się nam nadal podobać, mimo że sylwetka nie posiada futurystycznych udziwnień.

Podobnie jest z testowanym Fordem Mondeo, który swoją premierę miał już 7 lat temu ( słownie : siedem), jednak nadal zdobywa kolejnych właścicieli w tym klientów flotowych.

Pora zmierzyć się z niemieckim Fordem Mondeo IV generacji z silnikiem wyposażonym w „respirator”.

WYGLĄD ZEWNĘTRZNY

Filozofia Kinetic Design, przyświecająca temu modelowi miała za zadanie sprawić by sylwetka wyglądała dynamicznie i stylowo, osobiście pamiętam jak dziś, pracując jeszcze w salonie Renault, gdy klient wybierał pomiędzy Laguną III , Mondeo IV i… gdy przeciągając decyzję oczekując na premierowy pokaz Forda, w ciągu ułamka chwili postawił na niemiecką sylwetkę.

Dziś może z perspektywy kilku lat, limuzyna z gamy Forda nie sprawia, że mamy problem z opanowaniem ślinotoku na jej widok, jednak po tylu latach i drobnych liftingach podczas swojej kariery nadal wygląda dobrze i na swój sposób ciekawie.

Gdy zestawimy Mondeo z Citroenem C5 (2007), czy Peugeot 508 (2010) nie będę miał problemu z wyborem i postawię na Forda, podobnie jest w przypadku Renault Laguny III, która co prawda przeszła lifting jednak nadal ma w sobie coś irytującego i upodobniła się do modelu Megane.

Z samochodów zaprezentowanych w podobnych latach Fordowi dorównuje w moim przekonaniu jedynie Opel Insignia, który po tym jak zyskał pod koniec zeszłego roku zmienione oblicze, stał się bardziej wyrazisty i zapewne mógłby być godnym rywalem Forda.

Mondeo mimo upływu lat dobrze się zestarzał, oczywistym jest fakt, że niedługo możemy spodziewać się zupełnie nowej odmiany, jednak w tym przypadku oczekiwanie na lifting nie było potrzebne tak jak chociaż w przypadku Citroena C5, który w moim przekonaniu zestarzał się już na starcie, zarówno pod kątem wyglądu zewnętrznego jak i wewnętrznego – dobrze, że w gamie jest dostępny DS5, który nadrabia za konkurenta.

Jak na swoje lata Ford Mondeo trzyma się godnie, jednak dla klienta poszukującego innowacji i futuryzmu może nie być konkurencyjne…

WYGLĄD WEWNĘTRZNY

Ostatnio miałem okazję testować nowego Forda Focusa Kombi i wspominałem, że mnogość przycisków jakie są dostępne w środkowej konsoli przyprawiała o zawrót głowy  i wymaga dość dużej koncentracji by dobrze je przełączyć.

W głównej mierze to zasługa dostępnego w pakiecie „Platinium X Plus” zestawu nawigacyjnego 7″ z kolorowym dotykowym ekranem, który wchłonął część niepotrzebnych guzików i sprawił, że deska stała się znacznie bardziej przejrzysta i funkcjonalna, a nawet pokuszę się o stwierdzenie że prosta.

To było tytułem wstępu, w dalszej kolejności pozytywne wrażenie wywołała na mnie okładzina całej deski, która nie dość że była miękka to pokrywała całą jej część.

W wersji Titanium faktycznie można poczuć się lepiej, materiały użyte o stworzenia tej odmiany są jakby bardziej szlachetne jak na tę klasę, nie ma już w nich tandetnej imitacji drewna, która była dostępna jeszcze kilka lat temu i co najważniejsze spasowanie poszczególnych elementów zasługuje na pochwalę, ponieważ nic nie skrzypi i wszystko dobrze leży.

Ford zawsze słynął z dobrych foteli i tak samo jest w tym przypadku, testowa odmiana posiadała tapicerkę częściowo pokrytą skórą, z fenomenalnym trzymaniem bocznym i bardzo twardym siedziskiem, wymagało to przyzwyczajenia, ale na 800 km jakie miałem okazję przejechać przekonałem się do tego rozwiązania. Tym bardziej, że przednie fotele posiadały zarówno 5-cio stopniowe podgrzewanie, jak i 5-cio stopniowe chłodzenie.

Zawsze ceniłem fotele zastosowane w Astrze GTC, którą miałem okazję testować, ale teraz będę te serwowane w Mondeo traktował na równi!

Jeśli miałbym się do czegoś doczepić, to do zbyt małych przycisków od regulacji dwustrefową klimatyzacją, które po prostu giną oraz zbyt przeładowanego menu zlokalizowanego pomiędzy zegarami, ponieważ natłok informacji był duży i spokojnie wystarczyłoby aby je zlokalizować w menu ekranu dotykowego.

Z tyłu jak na auto z segmentu „D”  o rozstawie os 2850 mm było całkiem wygodnie, kanapa została wyprofilowana tak by optymalnie siedziała dwójka pasażerów, którzy mają do dyspozycji podłokietnik i rolety w szybach.

Dla kompletu pasażerów pozostawiono duży kufer (540 litrów), który w wersji liftback przede wszystkim jest łatwo dostępny, a po drugie ma regularne kształty.

Na pewno nie czułem się jak w aucie które jest już na rynku 7 lat, wraz z kolejnymi liftingami Mondeo zyskiwało drobne retusze i gdybym miał ze względu na wnętrze wybierać między C5, Laguną, Insignią, 508, na pierwszym miejscu postawiłbym Insignię z Mondeo.

ZAWIESZENIE

W przednim zawieszeniu znajdziemy typowy układ oparty na kolumnach MacPhersona, z tyłu zaś podobnie jak w poprzedniku układ wielowahaczowy.

Typ tego zawieszenia to taki kompromis pomiędzy odpowiednim komfortem w kabinie, a przewidywalnością toru jazdy, dodatkowo twarde i dobrze wyprofilowane fotele potęgowały chęć do dynamicznej jazdy i sprawdzania granicy przyczepności.

Ameryki nie odkryłem, to auto prowadzi się dobrze i nie mam do niego jakiś większych uwag, które rzuciłby mi się w oko.

SILNIK

Testowany Ford Mondeo wyposażony był w silnik 1.6 EcoBoost SCTi (160 KM, 240Nm) – wprowadzony podczas faceliftingu w 2010 roku dostępny z manualną 6-stopniową skrzynią biegów.

Wychwalany przez większość mediów pod niebiosa, za wysoką kulturę pracy, niskie spalanie i dynamikę.

Już na wstępie powiem, że w tych 3 punktach zaskoczył mnie bardzo, szczególnie w kwestii spalania, gdzie bez problemu uzyskiwałem zużycie na niższym poziomie niż deklarował producent w katalogu.

Jednostka 1.6 EB jest niezwykle cicha, łatwo wkręca się na obroty gdyż maksymalny moment obrotowy (240 Nm) dostępny jest już od 1600, aż do 4000 obr/min.

PRÓBA SPALANIA

  • AUTOSTRADA
  • MIASTO
  • JAZDA DYNAMICZNA

– prędkość 80 km/h [odcinek testowy 10 km]  – 5,1 l/100 km!!!!!
– prędkość 95 km/h [odcinek testowy 20 km]   – 5,5 l/100 km
– prędkość 115 km/h [odcinek testowy 30 km]  – 5,8 l/100 km
– prędkość 140 km/h [odcinek testowy 40 km]  – 6,5 l/100 km

Mój tato który wcześniej dość długi czas jeździł Renault Megane 1.4 TCE 130 KM powiedział, że pomimo, iż Megane była lżejsza o blisko 100 kg, posiadała silnik o mniejszej mocy i pojemności to spalała więcej od testowanego Forda o około 15-20%.

Technologia EcoBoost faktycznie zgodnie z wieloma reklamami jest rewolucyjna ponieważ auto, które do pierwszej setki przyspiesza w niespełna 10 sekund, chętnie wkręca się na obroty, jest przy tym niesamowicie oszczędne.

Z drugiej strony jakby nie patrzeć, ta jednostka dostępna jest w większości modeli z gamy Forda, rekomenduję ją każdemu, ponieważ gdy dobierzemy optymalną, czyt. bogatą, ale bez zbędnych wodotrysków wersję wyposażenia z tym silnikiem wydamy na takie auto 97800 zł, czyli o kilka tysięcy mniej niż chociażby za Renault Lagunę, Volkswagena Passata.

moto-opinie.COM radzą : ciekawy tydzień, tym bardziej że byłem zaskoczony dynamiką tej jednostki, spisywał się znacznie lepiej niż 1.6 EcoBoost 150 KM, którym miałem okazję jeździć w Fordzie Focusie i zaskoczyło mnie niskim spalaniem, bez problemu można uzyskać parametry które deklaruje producent, bez jakiegoś nadmiernego wysiłku.

Sama sylwetka w moim przekonaniu obroniła się, podpytywałem 5-ciu osób na temat wrażenia jakie wywołuje w nich to auto i oprócz słów : „wybrałbym czarny” raczej nie spotkałem się ze stwierdzeniem, że ta sylwetka jest już przestarzała. Ford umiejetnie przez te lata naciągał botoks na Mondeo i starał się wraz z kolejnymi zmianami, trochę kamuflować upływ czasu.

PLUSY:

[+]fenomenalny silnik 1.6 EcoBoost 160 KM

[+] estetyczna deska rozdzielcza

[+] twarde i wygodne fotele

[+] świetnej jakości zestaw audio

[+] pojemny bagażnik

MINUSY:

[-] zbyt płaski schowek przed nogami pasażera

[-] przeładowany wyświetlacz od komputera między zegarami

DANE TECHNICZNE :

Silnik : benzynowy, turbo
– Pojemność skokowa : 1596 cm3,
– Maksymalna moc : 160 KM
– Maksymalny moment obrotowy : 240 Nm przy 1600-4000 obr/min
– Skrzynia biegów : 6-cio biegowy manual
– Napęd : 4×2
Osiągi :
– Przyspieszenie 0-100 km/h (s) : 9,6
– Prędkość maksymalna : 210 km/h
Zużycie paliwa :
– Cykl miejski (l/100 km) : 9,1
– Cykl pozamiejski (l/100 km) : 5,5
– Cykl mieszany (l/100 km) : 6,8
– Pojemność zbiornika paliwa : 70 l.
Wymiary :
– Długość (mm) : 4778
– Wysokość (mm) : 1500
– Szerokość (mm) : 1886
– Rozstaw osi (mm) : 2850
– Pojemność bagażnika : 540/ 1460 l
Masa (kg) :
– Masa własna pojazdu : 1423 kg

CENA MODELU PODSTAWOWEGO 78500 zł

CENA WERSJI TESTOWEJ : 130950  zł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *